Slow better than fast
Czy można być uzależnionym od jedzenia? To dziwne pytanie, bo przecież bez jedzenia po prostu umarlibyśmy z głodu. Ale problem kompulsywnego obżerania się bez wątpienia istnieje. Nie wiąże się jednak z celebracją posiłków, z zachwycaniem się każdym kęsem, z tworzeniem wręcz patetycznej atmosfery. Oj, nie. Uzależnienie od jedzenia wygląda obrzydliwie. I kończy się poważnymi problemami zdrowotnymi.
Powinniśmy nauczyć się jeść w sposób bardziej wyjątkowy, nie w biegu, nie po to żeby zeżreć coś na szybko, bo spieszy nam się do pracy, albo na imprezę. Lepiej stworzyć sobie chwilę, zrelaksować się przy ulubionym posiłku, poszerzyć swoje horyzonty smakowe. Bez pośpiechu.
Zdrowe przekąski?
Czy istnieją zdrowe chipsy? No nie bardzo. Ale czy naprawdę tak trudno z nich zrezygnować? Świetną przekąską są pokrojone w słupki warzywa i do tego prosty sos na bazie serka twarogowego lub salsa. Zdrowe są orzechy, ale mają bardzo dużo kalorii, więc łatwo się zapędzić. Jeśli mamy trochę czasu, to można sobie upiec ziemniaki w piekarniku, pokrojone na kawałki i skropione oliwą - znacznie mniej kalorii, a do tego więcej składników odżywczych. Można też jeść owoce, mimo że zawierają sporo cukru są bardzo dobrą alternatywą dla wielu słodyczy. Z lodów - raczej sorbety, niż te na bazie mleka w proszku (bo nawet nie śmietanki). A jeśli już musisz... to przynajmniej nie wcinaj tych chipsów codziennie.
Kuchnia polska od kuchni
Pisałam tekst o kuchni polskiej i o tym, jak źle bywa postrzegana. Często wstydzimy się naszej kuchni. Ale to dotyczy również innych, typowo polskich akcentów. Wstydzimy się religijności, naszych tradycji i zwyczajów. Naszej historii, naszego rządu, jednym słowem - wstydzimy się wszystkiego, co polskie.
Jednak tak naprawdę właśnie takiej postawy powinniśmy się wstydzić. Większość krajów jest dumna z całego swojego dziedzictwa. Z regionalnych kuchni też. Polska ze względu na to, że jest bardzo dużym krajem, ze skomplikowaną historią, ma bardzo dobrze rozwinięte kuchnie regionalne. To naprawdę niesamowite, jak bardzo różnią się między sobą tradycyjne potrawy z różnych miejsc naszego kraju. Kuchnia śląska w ogóle nie przypomina podlaskiej, czy kaszubskiej. Ba - mazurska ma niewiele wspólnego z podlaską (a są to regiony położone obok siebie). Zupełnie inne są tradycyjne potrawy na Podhalu, a inne nad morzem. Oczywiście wynika to z tego, że bogactwa naturalne tych regionów się różnią.
Z czego ten dziwny wstyd wynika? Może z tego, że w większości kuchnia polska, to kuchnia biedna. Często oparta na ziemniaku. Jednak to, jak niesamowite potrawy powstały w warunkach trudnych, jest warte odnotowania. Chyba w żadnym kraju nie ma tylu potraw z ziemniaka.